Slow joggingowe pożegnanie lata czyli 20 km w rytmie slow na zakończenie wakacji
...
Udało się - 20 km w tempie Niko Niko
To spełnienie mojego Slow Joggingowego marzenia.
Aktywnie spędziliśmy ostatnią sobotę wakacji.
Z taką ekipa można konie kraść.
Okazało się, że regularne spotkania przynoszą niesamowite efekty - nie wszystkie dziewczyny planowały pokonanie najdłuższej trasy ale każdy kolejny kilometr podkręcał apetyt i nawet nie wiadomo kiedy zrobiliśmy 21 km. Nie mogę nie wspomnieć, że Halina nadawała tempo i kondycji wszyscy możemy jej pozazdrościć. Ale takie są właśnie rezultaty systematycznego dbania o siebie.
Zasłużylismy po takim wysiłku na porządny posiłek. A jak wybornie smakowały przygotowane przez Edytę i Żanetę zupa z kociołka i pierogi w trzech smakach - ruskie, z mięsem i z twarogiem i owocami to możecie sobie tylko wyobrazić.
Zasłużylismy po takim wysiłku na porządny posiłek. A jak wybornie smakowały przygotowane przez Edytę i Żanetę zupa z kociołka i pierogi w trzech smakach - ruskie, z mięsem i z twarogiem i owocami to możecie sobie tylko wyobrazić.
Do tego domowe ciasto i owoce - prawdziwa uczta dla podniebienia.
I jakkolwiek banalnie to nie zabrzmi - dla takich chwil warto żyć.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję.