My choroby w nosie mamy bo się zdrowo odżywiamy - spotkania w ozorkowskich przedszkolach.
My choroby w nosie mamy bo się zdrowo odżywiamy - spotkania w ozorkowskich przedszkolach.
Motywacja jest często czynnikiem kluczowym dla podjęcia przez nas działania.
Działania, które przyniesie nam oczekiwane przez nas rezultaty.
Do podjęcia decyzji o zmianach w sposobie odżywiania motywują nas najróżniejsze oczekiwania. Chcemy schudnąć, odzyskać wigor i witalność, poprawić swój stan zdrowia, mieć więcej siły, zbudować masę mięśniową, zacząć lepiej odżywiać swoją rodzinę, lepiej wyglądać, marnować mniej jedzenia, zadbać o planetę…
Można wiele wymieniać bo naprawdę jest mnóstwo powodów, które pchają nas do celu.
Ale jak zmotywować dzieciaki żeby już od najmłodszych lat chciały „zdrowiej” wybierać?
Z taką myślą i pytaniem przygotowywałam jesienne warsztaty z przedszkolakami z ozorkowskich przedszkoli.
Bardzo lubię bazować na własnych doświaczeniach ale oczywiście ciężko sięgnąć pamięcią do tamtych lat.
Pamiętam jednak - jak przez mgłę - sytuację kiedy ominęła mnie szkolna zabawa z powodu gorączki i przeziębienia.
Nie pamiętam, która to była klasa, nie pamiętam z jakiej okazji była ta impreza ale pamiętam ten straszny smutek i żal, że moi szkolni przyjaciele się bawią a ja ocieram nos z powodu płaczu i kataru.
I na bazie tamtych wspomnień powstał pomysł pokazania dzieciakom kilku „magicznych” sposobów na to aby z powodu infekcji nie ominęły ich żadne ważne zabawy, spotkania czy wycieczki.
Pod hasłem „Kaszel, katar w nosie mamy bo się zdrowo odżywiamy” i „My choroby w nosie mamy bo się zdrowo odżywiamy” miałam ogromną przyjemność spotkać się z najmłodszymi mieszkańcami naszego miasta i opowiedzieć im o tym jakie są sposoby na zdrowie i świetną odporność.
Kolorowe odżywianie, zastąpienie słodyczy owocami, zamiana słodkich napojów na wodę, odpoczynek i zdrowy sen i oczywiście sport i gimnastyka – dzieciaki doskonale wiedzą jakie są podstawy.
Ale gdy okazało się, że to nie są tylko powtarzane „slogany” i mogą czerpać z tego korzyści dla siebie to widać było, że na twarzy pojawiało się wiele zainteresowania i zaangażowanie w zajęcia było ogromne. Dzieciaki z ich ekspresją, odwagą i rozbrajającą szczerością chętnie dzieliły się swoimi pomysłami i opowiadały o domowych doświadczeniach.
Bardzo dziękuję Dyrekcji i Nauczycielkom z PM nr 5, PM nr 1, PM nr 4 za zaufanie i za zaproszenie na warsztaty.
I już nie mogę doczekać się zaplanowanych wizyt w pozostałych przedszkolach.
Do zobaczenia.